18 października 2014

Trzysta siedemdziesiąt dni

Cześć wszystkim! Ostatni post był w maju, a dziś mamy październik i weszłam tu w sumie tylko dlatego, że dokładnie pięć dni temu Cenzura miała rocznicę. Bardzo chciałam, aby ten blog dotrwał do pierwszych urodzin i choć nie piszę tutaj postów, to wchodzę tu i często przeżywam swoje stare wpisy na nowo. Ten blog naprawdę dużo dla mnie znaczył i stwierdziłam, że spróbuję go reanimować. Wiem, że nikogo tu na razie nie ma, ale postaram się jakoś to wszystko obudzić do życia :) 


A więc może napiszę, co się zmieniło przez ten rok. Na pewno nieco dorosłam i zrozumiałam wiele rzeczy. Zwłaszcza w ostatnim miesiącu, kiedy to miałam mały wypadek i konieczna była operacja. To może zabrzmieć banalnie, ale zaczęłam doceniać rzeczy, których wcześniej nie doceniałam, i których nie docenia wiele osób. Bo kto się skupia na tym, że może zginać nogę czy podnosić ją prostą do góry, albo chociaż kto myśli o tym, że może chodzić, skoro robi to odkąd pamięta? Ja też o tym nie myślałam. Dopiero kiedy to straciłam, zrozumiałam, jakie mamy szczęście, że Bóg dał nam zdrowie. Teraz jest już lepiej; powoli wracam do pełnej sprawności, ale ten miesiąc był najcięższym miesiącem w moim życiu (a mimo to nie uroniłam ani jednej łzy, bo wiedziałam, że to nic nie da, a jedynie pogorszy sytuację). 


Rozpoczęłam też nowy rok szkolny, który jest bardzo ważny w moim życiu i teraz staram się nadrabiać zaległości w nauce, których narobiłam sobie przez własną głupotę i nieuwagę xD Pisząc w maju o przełomowym momencie mojego życia miałam na myśli uczucie, które - ku moim nieszczęściu - mogło rozkwitnąć. Na szczęście w porę nadeszły wakacje, rozłąka i do niczego nie doszło, za co jestem bardzo wdzięczna losowi :) Chyba jeszcze nie dorosłam do miłości, ale wiadomo, że nigdy nie wiadomo, co czeka na nas jutro :D 


Przez ten rok zyskałam również najlepszą osobę, jaką dane mi było poznać. Nigdy nie sądziłam, że znajdę przyjaciółkę, której będę ufała jak nikomu innemu. Tymczasem potrzebowałyśmy dwanaście miesięcy, aby rozkwitła przyjaźń, jakiej nigdy nie zaznałam i czuję, że nie zaznam :) Dziękuję Ci za to :) 
Myślę, że to wszystko. Nie podsumowałam tego roku aż tak dobrze, ale nie o to mi chodziło. Mam nadzieję, że ożywię Cenzurę i znów będę miała takie małe miejsce na swoje myśli. Tymczasem pozdrawiam i życzę udanego roku szkolnego, bo niestety we wrześniu nie miałam możliwości Wam tego napisać! Do usłyszenia! :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz