1 kwietnia 2015

Nowy okres, nowe pasje.

Nie było mnie naprawdę długo, bo prawie pół roku. Czy coś się od tamtego czasu zmieniło? Jezu, nawet nie wiecie jak dużo! Mam tak wiele myśli, że nie potrafię ich wszystkich przekazać i nawet poprawnie skleić zdania. Po prostu wszystko idzie tak dobrze, że ciężko cokolwiek innego napisać. Jest cudownie. Nie mówię o szkole i ocenach, a o tym, co dzieje się w moim życiu towarzyskim. Poznałam naprawdę wartościowe osoby, z którymi mam wspaniały kontakt i mam nadzieję, że przetrwa on jak najdłużej, bo w chwili obecnej nie wyobrażam sobie życia bez ów ludzi. Uzależniłam się od rozmów z nimi :)
Odkryłam w sobie również pasję, o którą nigdy bym się nie podejrzewała. Mianowicie jest to muzyka. Nie sądziłam, że pochłonie mnie do reszty. I nie chodzi o to, że na czymś gram. Nie! Po prostu interesuję się wszystkim, co związane z instrumentami, muzykami...Potrafię godzinami słuchać melodii wykonywanych na fortepianie czy instrumentach smyczkowych. Nie sądziłam, że muzyka klasyczna może okazać się tak piękna i relaksująca. Oczywiście, wciąż pozostaję wierna rockowi, ale czasem - kiedy potrzebuję wyciszenia - sięgam po utwory Chopina lub Yo Yo Ma i od razu mi lepiej, naprawdę! Marzę o tym, że pewnego dnia będę mogła zagrać tak jak oni :) 
Nie wiem, co jeszcze mam tu napisać. Nie wiem, jak mam obrać to w słowa. Myślę, że zdanie napisane kursywą wyraża więcej niż długi wpis :) Żegnam się więc i mam nadzieję, że kiedy znów tu wrócę, będzie równie dobrze albo i lepiej. Trzymajcie kciuki :D 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz